Szampan zmrożony, limuzyny wynajęte, gwiazdy w pełnej gotowości. Już za kilka godzin dowiemy się, kto opuści hollywoodzki Kodak Theatre ze złotymi statuetkami.

REKLAMA

Oscary - przygotowania i spekulacje

Przed rozwinięciem słynnego czerwonego dywanu, po którym przejdzie aż trzy tysiące osób związanych z wielkim przemysłem filmowym, trwały intensywne przygotowania. Ostatecznie – wskutek deszczu padającego od kilku dni – gwiazdy kina zaprezentują się na dywanie, ale pod namiotem. Następnie jak co roku wejdą do Teatru Kodaka na galę.

Znawcy Hollywood podkreślają, że w tym roku walka jest bardzo wyrównana. Przed rokiem uroczystość wręczenia nagród Amerykańskiej Akademii Filmowej zdominował „Władca pierścieni – Powrót króla”. Obraz ten zdobył aż jedenaście statuetek Oscara. Według rzecznika Akademii Johna Pavlika, tym razem trudno wytypować zwycięzcę.

Laureatów wybiera 5800 członków Akademii i – zdaniem Pavlika – może dojść do dużego zróżnicowania opinii. Większość obserwatorów uważa, że walka rozegra się między filmami „Za wszelką cenę” i „Aviator”. Może im jednak zagrozić np. obraz „Bezdroża”.

O ile w większości kategorii szanse rywali są bardzo wyrównane, o tyle w kategorii „najlepszy aktor” zdecydowanym faworytem jest Jamie Foxx. Zagrał on główną rolę w filmie biograficznym o zmarłym w 2004 roku muzyku Rayu Charlesie.

Polak Jan A. P. Kaczmarek ma szansę dostać Oscara za muzykę do „Marzyciela”. W kategorii „krótki film dokumentalny” o nagrodę Akademii ubiega się dokument Hanny Polak i Andrzeja Celińskiego „Dzieci z Leningradzkiego".

Ocarowa gala to nie tylko triumf wyróżnionych

Przyjętym zwyczajem jest to, że także wręczający statuetki nie odchodzą z pustymi rękami. Wartość tegorocznych prezentów sięga 150 tysięcy dolarów. Zaproszenie do wręczenia Oskara ma więc konkretny wymiar finansowy, choć nie ma wątpliwości, że wymiar prestiżowy ma jeszcze większe znaczenie.

Dlaczego więc Akademia oferuje drogie prezenty tym, którzy spokojnie mogą je sobie kupić sami? Odpowiedz jest prosta – chcą tego sponsorzy.

Dla nich informacja, że gwiazdy filmu będą używały ich najnowszego modelu telefonu komórkowego, odwiedzą ośrodek wypoczynkowy czy ubiorą na siebie konkretnej marki biżuterię, ma magiczne znaczenie promocyjne. Dlatego wartość koszyków z prezentami nieustająco rośnie.

Czerwony dywan jak wybieg modelek

Czerwony dywan w Los Angeles jest niemal jak wielki wybieg modelek. Kreacje gwiazd często przechodzą do historii. Suknia to jednak nie wszystko - muszą jej towarzyszyć odpowiednie klejnoty.

A jak są dobierane? Najpierw spotykamy się ze stylistą, by ocenić jaka biżuteria jest odpowiednia dla danej osoby. Musi się w niej czuć swobodnie. Gwiazda ubiera biżuterię na tę wielką noc, a potem ją oddaje. Chyba, że chce ją kupić - mówi przedstawicielka renomowanego jubilera.

W tym roku ponoć czerwony dywan będzie świadkiem powrotu do tradycji. Czyżby kolejny Oscar dla 75-letniego Clinta Eastwooda?