Strzelanina w belgijskim mieście Charleroi.
REKLAMA
Zdesperowany mężczyzna z pistoletem w ręku wtargnął wczoraj do urzędu podatkowego i zaczął strzelać na oślep. Ranił cztery osoby, w tym jedną ciężko. Dopiero po trzech godzinach oddał się w ręce policji.
Nie wiadomo, co skłoniło mężczyznę do tak desperackiego zachowania. Niewykluczone, że miał kłopoty z policją podatkową. Policjanci ujawnili jedynie, że napastnik przyznał, iż znajduje się w depresji nerwowej.
Wiadomości RMF FM 20:45
Ostatnie zmiany 0:45