Urządzeniem do ogłuszania zwierząt na ubój 41-letni mężczyzna poważnie ranił swojego kolegę z pracy w Galewicach w Łódzkiem. 20-latek w poważnym stanie zagrażającym życiu śmigłowcem został przetransportowany do łódzkiego szpitala WAM.

REKLAMA

Twoja przeglądarka nie obsługuje standardu HTML5 dla audio

Mężczyzna, który ranił pistoletem do uboju zwierząt swojego kolegę, jak wytrzeźwieje, usłyszy zarzut usiłowania zabójstwa - dowiedziałam się. 41-latek swoje działanie wytłumaczył policjantom słowami: „bo mu się należało”. Poszkodowany chłopak jest po operacji - rokowania są dobre. Miał dużo szczęścia, że przeżył, bo igła urządzenia wbiła się w głowę na około 6 centymetrów.