Wskaźnik urodzeń w Japonii spadł do najniższego od dziesięcioleci poziomu 1,29 punktu. Ta liczba wskazuje, ile dzieci rodzi w życiu przeciętna kobieta. W porównaniu z zeszłym rokiem na świat przyszło o 33 tys. Japończyków mniej.

REKLAMA

Japonki z roku na rok rodzą coraz mniej dzieci, mimo że do powiększania rodzin zachęca japoński rząd. A przyrost naturalny może mieć negatywny wpływ na stabilność japońskiej gospodarki.

Już teraz mogą zacząć się kłopoty, ponieważ japoński rząd obliczając na ten rok koszty emerytur, nie brał pod uwagę jeszcze większego obniżenia się wskaźnika urodzeń.

Japonia ma jeden z najniższych wskaźników urodzeń na świecie, w tej klasyfikacji plasuje się tuż za krajami Europy Zachodniej. Dla porównania, wskaźnik urodzeń w Stanach Zjednoczonych wynosi 2,13 punktu.