Ponad pięć tysięcy osób przyszło zobaczyć ostatnie wodowanie w Stoczni Szczecińskiej Nowa. Kontenerowiec dla rosyjskiego armatora zjechał z pochylni przy dźwiękach stoczniowych syren i Mazurka Dąbrowskiego. Wielu szczecinian płakało, na wodowanie przyjechali również goście ze Śląska. Ostatnie wodowanie było smutną uroczystością przede wszystkim dla szczecińskich stoczniowców.

REKLAMA

Twoja przeglądarka nie obsługuje standardu HTML5 dla audio

Ostatnie wodowanie
Związkowcy ze stoczni w czarnych kaskach spalili kukłę unijnej komisarz Nelli Kroes, a pod pomnikiem Ofiar Grudnia'70 złożyli czarną trumnę, symbolizującą upadek stoczni.

Twoja przeglądarka nie obsługuje standardu HTML5 dla audio

Ostatnie wodowanie 2
Zgromadzeni na uroczystości stoczniowi związkowcy obawiają się o swoją przyszłość. Mamy niby umowy do maja... tu statek spływa i nie mamy, co robić. W tej chwili się zamyka tę stocznię, zamyka się wiele zakładów, które kooperują ze stocznią. Zniszczono nasz kraj - mówili rozgoryczeni naszemu reporterowi.

Kontenerowiec "Fesco Vladimir" jest 673. jednostką zwodowaną w szczecińskiej stoczni od czasów II wojny światowej. Obejrzyj film naszego reportera z wodowania statku:

Wielu szczeciniań płakało / Paweł Żuchowski / RMF FM
Wielu szczeciniań płakało / Paweł Żuchowski / RMF FM
Wielu szczeciniań płakało / Paweł Żuchowski / RMF FM
Wielu szczeciniań płakało / Paweł Żuchowski / RMF FM
Wielu szczeciniań płakało / Paweł Żuchowski / RMF FM
Wielu szczeciniań płakało / Paweł Żuchowski / RMF FM
Wielu szczeciniań płakało / Paweł Żuchowski / RMF FM
Wielu szczeciniań płakało / Paweł Żuchowski / RMF FM
Wielu szczeciniań płakało / Paweł Żuchowski / RMF FM
Wielu szczeciniań płakało / Paweł Żuchowski / RMF FM

W grudniu ubiegłego roku prezydent Lech Kaczyński podpisał tzw. specustawę stoczniową. Przewiduje ona sprzedaż stoczni Gdynia i Szczecin w otwartym, nieograniczonym przetargu, nie gwarantuje jednak dalszej produkcji statków w sprzedanych zakładach. Sprzedaż majątku stoczni powinna zakończyć się do 31 maja. Uzyskane w ten sposób fundusze zostaną przeznaczone na spłatę wielomiliardowej państwowej pomocy, którą otrzymały zakłady w Gdyni i Szczecinie. Komisja Europejska uznała pomoc za niegodną z unijnym prawem i nakazała jej zwrot, co groziło bankructwem stoczni. Ostatecznie wynegocjowano kompromis, którego efektem była stoczniowa specustawa.