Jest śledztwo w sprawie domniemanego szantażowania byłego szefa Urzędu Kultury Fizycznej i Turystyki Jacka Dębskiego.

REKLAMA

Jak poinformowała Julita Sobczak, rzeczniczka warszawskiej Prokuratury Okręgowej, Dębski złożył już zeznania w tej sprawie, nie ujawnił jednak, kim miałaby być osoba szantażująca go.

Na pytania o wszęte śledztwo w sprawie domniemanych nacisków na niego ze strony wysokiego funkcjonariusza AWS, były szef Urzędu Kultury Fizycznej i Turystyki odpowiada: "no comments. W rozmowie z siecią RMF Dębski przyznaje tylko, że był już przesłuchiwany przez prokuratora. Przesłuchanie odbyło się w poniedziałek i trwało godzinę. Jednak według rzeczniczki warszawskiej prokuratury, Dębski nie powiedział kim była osoba, która miała go szantażować.

Afera wybuchła pod koniec lutego, po prasowym wywiadzie Dębskiego. Twierdził on wówczas, że na przełomie października i listopada ubiegłego roku "wysoki funkcjonariusz AWS" zażądał od niego "kwitów" na byłych szefów Urzędu, Aleksandra Kwaśniewskiego i na Stanisława Paszczyka. W razie odmowy miały się znaleźć kwity na samego Dębskiego. Wyjaśnienia tej sprawy zażądał resort sprawiedliwości i to na jego wniosek prokuratura wszczęła śledztwo. Zawiadomienie o przestępstwie złożyła też grupa posłów SLD - im jednak chodziło nie tyle o sam szantaż, co o działania wymierzone w prezydenta Kwaśniewskiego.

Wiadomości RMF FM 10:45

Ostatnie zmiany 12:45