"Jest szansa na to, by Ghazni znalazła się w kolejnej grupie prowincji gotowych do przekazania Afgańczykom, co byłoby doskonałym świadectwem skuteczności naszych żołnierzy" - powiedział Radosław Sikorski. Szef MSZ uczestniczy w nieformalnym spotkaniu ministrów spraw zagranicznych 28 państw NATO w stolicy Niemiec.

REKLAMA

Za zapewnienie bezpieczeństwa w prowincji Ghazni na wschodzie Afganistanu odpowiada obecnie Polski Kontyngent Wojskowy, wchodzący w skład dowodzonych przez NATO Międzynarodowych Sił Wsparcia Bezpieczeństwa (ISAF). Na spotkaniu potwierdzono wcześniejsze decyzje Rady Północnoatlantyckiej, ogłoszone przez prezydenta Hamida Karzaja dotyczące przejęcia przez władze afgańskie odpowiedzialności za kilka obszarów Afganistanu, w tym za stolicę - poinformował Sikorski.

W marcu Karzaj zapowiedział, że afgańskie siły i policja od lipca przejmą obowiązki od sił ISAF w siedmiu regionach kraju. Ma to być pierwszy krok do przekazania armii i policji Afganistanu odpowiedzialności za bezpieczeństwo w całym kraju do końca 2014 roku.

W ocenie dyrektora departamentu bezpieczeństwa w MSZ Adama Kobierackiego przygotowanie kolejnych prowincji do przekazania odpowiedzialności władzom afgańskim może potrwać kilka miesięcy, a co najmniej pół roku.

Sikorski podkreślił, że Polska jest piątym co do wielkości europejskim kontyngentem w misji ISAF, a siódmym w ogóle. Według danych z zeszłego tygodnia mamy 2,5 tys. żołnierzy w Afganistanie, co jest dostrzegane i doceniane - powiedział.

Zdaniem ministra praca i ryzyko, ponoszone przez służących pod Hindukuszem żołnierzy, przyczyniają się do wzmocnienia pozycji Polski w Sojuszu Północnoatlantyckim, a co za tym idzie, w ogóle w społeczności międzynarodowej. Dzięki temu, że mamy tak znaczący kontyngent w Afganistanie, polski głos właśnie tu w Berlinie brzmi znacząco - powiedział Sikorski.

Według zaprezentowanej pod koniec lutego przez Biuro Bezpieczeństwa Narodowego oceny prezydenta do końca 2012 roku zadania i wielkość polskiego kontyngentu należy sukcesywnie redukować, z zamiarem zakończenia operacji bojowych i oddania odpowiedzialności za strefę.

Kolejnym etapem - w latach 2013-2014 - byłby udział w misji szkoleniowej, z ewentualnym utrzymaniem gotowości do ograniczonego, alarmowego wsparcia sił afgańskich lub koalicyjnych, oraz zakończenie zaangażowania w formule operacji wojskowej. Po 2014 roku polskie wojsko powinno - w ocenie prezydenta RP - być gotowe do współpracy, w tym wojskowej, w charakterze np. instruktorów i doradców, z państwem afgańskim, na podstawie dwustronnej umowy.