W Mozambiku zanotowano dwa razy więcej przypadków malarii niż w tym samym okresie w ubiegłym roku. Szerzy się tam epidemia biegunki ludzie coraz częściej skarżą się na dolegliwości dróg oddechowych.
Tylko w jednym z obozów dla ofiar powodzi, niedaleko stolicy Mozambiku - Maputo - codziennie pomocy udziela się prawie tysiącu chorym osobom.
Równie ciężka sytuacja panuje na Madagaskarze. Tam największym zagrożeniem jest epidemia cholery. Władze obawiają się, że jej rozmiary mogą się powiększyć z powodu sposobu w jaki chowa się w tym kraju zmarłych. Tradycja nakazuje, co jakiś czas wykopywać zwłoki po to by urządzić dla tych co odeszli wielkie przyjęcie w domu rodzinnym. Przyjęcie na którym krewni tańczą ze szczątkami zmarłych.
Władze starając się zapobiec nowym przypadkom cholery nakazały grzebać osoby zmarłe na tę chorobę w specjalnie wyodrębnionych sektorach cmentarzy. Sektory będą strzeżone przed rodziną, która chciałaby zabrać zwłoki do domu. Szanse na poprawę sytuacji w Mozambiku i na Madagaskarze są niewielkie. Meteorolodzy przewidują bowiem kolejną falę ulewnych deszczy.
Relacje z Mozambiku przekazuje specjalny wysłannik RMF FM, Grzegorz Dobiecki.
Wiadomości RMF FM 08:45
Ostatnie zmiany 11:45