Nie sztorm - jak podają rosyjskie władze - ale przeciek na rufie był prawdopodobnie powodem zatonięcia rosyjskiego atomowego okrętu podwodnego K-159. Tak twierdzi anonimowy przedstawiciel sztabu rosyjskiej Floty Północnej. Okręt poszedł na dno Morza Barentsa kilka dni temu, zginęło dziewięciu marynarzy.

REKLAMA

Według nieoficjalnych informacji, kapitan łodzi meldował przełożonym, że ma przeciek, ale ci nie zgodzili się na zmianę trasy, natomiast kazali czekać na pomoc i podjąć próbę naprawy. To się jednak nie powiodło a jednostka zatonęła w ciągu kilku minut. Okręt K 159, wycofany przed laty z czynnej służby, holowany był do stoczni remontowej w mieście Polarnyj na Półwyspie Kola, gdzie miał być złomowany.

23:40