1,4 mln zł odszkodowania domaga się od Skarbu Państwa Roman Kluska. Były szef Optimusa chce także zadośćuczynienia za niesłuszne zatrzymanie. Pozew w tej sprawie trafił do krakowskiego sądu.

REKLAMA

Złożenie pozwu – jak wyjaśnia Kluska – potrzebne jest przede wszystkim ludziom, którzy znaleźli się w podobnej sytuacji, a także urzędnikom. Aby w sytuacji, gdy ktoś na nich naciska, aby wykonali krok niezgodny, albo nie do końca zgodny, z prawem, aby się zastanowili - tłumaczy.

Biznesmen domaga się 1,4 mln złotych odszkodowania. To – wyjaśnia Roman Kluska - odsetki od 8-milionowej kaucji, jaką wpłacił tuż po zatrzymaniu przez CBŚ dwa lata temu. Pieniądze przez 16 miesięcy leżały na nieoprocentowanym koncie prokuratury.

Gdyby nie działania prokuratury i urzędu skarbowego – podkreśla biznesmen - te kilka milionów złotych trafiłoby do najbardziej potrzebujących osób. Tak też stanie się z pieniędzmi, które Kluska ewentualnie wygra w sądzie.

Roman Kluska domaga się także zadośćuczynienia. Tutaj jednak kwota nie została określona. To biznesmen zostawia rozwadze sądu.

Przypomnijmy. W lipcu 2003 roku na dom Romana Kluski pod Nowym Sączem najechali uzbrojeni po zęby policyjni komandosi. W kajdankach przewieziono go do aresztu w Krakowie. Kluskę aresztowano pod zarzutem uchylania się od płacenia podatków na sumę 8,4 mln złotych.