To, że brzuch rośnie od piwa, jest szkodliwą bajką, która wprowadza ludzi w błąd - orzekli austriaccy naukowcy, którzy przez rok na zlecenie browarów prowadzili obserwacje reprezentatywnej grupy 999 mieszkańców Austrii.

REKLAMA

Okazało się, że picie piwa wcale nie jest szkodliwym nawykiem. Butelka tego napoju ma o połowę mniej kalorii niż mały kubek jogurtu, nie mówiąc już o lodach, ciastkach czy kawałku tortu, które są prawdziwymi bombami kalorycznymi. W dodatku piwo poprawia trawienie oraz krążenie krwi, a także wpływa korzystnie na nerki. Nie można go jednak pić w dużych ilościach – panowie powinni zadowolić się butelką albo 3 małymi kufelkami dziennie, zaś panie, co ciekawe, mogą wypić więcej - 2 butelki albo 4 małe kufle.

Przy okazji badań pojawiło się podejrzenie sabotażu – austriackie browary rzuciły podobno na rynek tysiące koszulek dla grubasów z napisem: ”Piwo uformowało to piękne ciało”.