Prokuratura prowadzi czynności sprawdzające, dotyczące zamiaru zawinięcia do portu we Władysławowie pływającej kliniki aborcyjnej. Działania te polegają głównie na sprawdzeniu, we współpracy ze Strażą Graniczną, czy awizowana jednostka wpłynie do portu, a jeśli tak, to z jakim zamiarem.

REKLAMA

Na razie nie ma żadnego podejrzenia o popełnieniu przestępstwa. Tym bardziej, że reprezentująca holenderską fundację "Kobiety na falach" Margaret Moore powiedziała, że celem pływającej kliniki aborcyjnej, jest tylko promowanie wiedzy o sposobach zapobiegania ciąży: Nie będziemy tutaj wykonywać aborcji, bo to jest przeciw polskiemu prawu. Nie ma w ogóle o tym mowy.

Dziś „Aurora” miała zacumować w porcie we Władysławowie. Jednostka jednak tam nie wpłynęła, bo zabronił jej tego kapitanat portu. Decyzję tłumaczy złą pogodą, na Bałtyku szaleje bowiem sztorm. Wiele wskazuje jednak na to, że pogoda jest tylko pretekstem, by powstrzymać pływającą klinikę.

Statek ma przeczekać sztorm na morzu i gdy poprawią się warunki prawdopodobnie wejdzie do Władysławowa.

21:35