Wielogodzinne kolejki, złość i niemoc urzędników. Taka sytuacja czeka tych wszystkich, którzy lekceważą obowiązek wymiany prawa jazdy. W samym Gdańsku czeka na to trzydzieści tysięcy osób.

REKLAMA

Każdy kto dostał dokument do dziewięćdziesiątego trzeciego roku musi go wymienić na nowy i to już do końca grudnia.

W Gdańsku czeka na to trzydzieści tysięcy osób.

Na razie, przed okienkiem, gdzie wymienia się prawo jazdy, panuje sielankowa atmosfera. Urzędnicy nie mają zbyt wiele pracy. Kolejki nie ma. Petentów jak na lekarstwo. Ci, którzy zjawili się dzisiaj, czekali nie dłużej niż 5 minut.

Ale to wszystko się zmieni. Polacy, z wrodzoną sobie przekorą, czekają na ostatnią chwilę. W Gdańsku dziennie można przyjąć 250 wniosków. A to oznacza, że nie wszyscy zdążą wymienić prawo jazdy. Urzędnicy patrzą na kalendarz z przerażaniem. Zapewniają, że jeżeli będzie taka potrzeba, będą pracowali także w godzinach popołudniowych.

Przymusu wymiany prawa jazdy nie ma i nie grożą za to żadne administracyjne kary, ale ze starym prawem jazdy, po nowym roku, jeździć nie wolno, bo posypią się mandaty.