Poprawia się stan zdrowia trójki ludzi, którzy po wypiciu wody mineralnej, z objawami poparzenia jamy ustnej i przewodu pokarmowego, trafili do szpitala. Badania przeprowadzone przez policję i sanepid potwierdziły, że w butelce znajdował się ług zasadowy.

REKLAMA

Nadal jednak nie wiadomo, jak znalazł się on w butelkach z markową wodą. Dochodzenie w tej sprawie może się ciągnąć całymi miesiącami.

To dość długo, zważywszy, że policja i prokuratura muszą odpowiedzieć tylko na jedno pytanie: w którym miejscu doszło do wprowadzenia do obrotu handlowego butelki z ługiem.

Oznacza to, że zbadana musi być cała droga, którą przebyła butelka: od producenta do miejsca, w którym ja sprzedano.

Foto: Archiwum RMF

08:20