Ponad stuosobowa grupa Polaków, którzy pojechali do Hiszpanii na zbiór oliwek, dopiero na miejscu dowiedziała się, że warunki, w jakich będą żyć i pracować przez kilka miesięcy, są po prostu skandaliczne. Na podstawie polsko-hiszpańskiej umowy pracownicy mieli mieć legalną pracę pod Kordobą.

REKLAMA

Polacy zamieszkali w baraku na terenie plantacji. Nie zostali ubezpieczeni, ale to wcale nie przeszkodziło w odliczeniu ubezpieczenia od zarobków. Pieniądze wprawdzie otrzymali, ale tylko niewielkie.

Ich losem zainteresowała się hiszpańska korespondentka RMF Ewa Wysocka. Posłuchaj opowieści dwójki Polaków: Roberta Sekleckiego i Romana Brzeczkowskiego na temat ich hiszpańskiej odysei:

Część Polaków jest już w drodze do Polski. Dzięki pomocy korespondentki RMF czterem osobom udało się znaleźć legalną pracę w Sabadell pod Barceloną. Władze miasta zaopiekowały się całą czwórką, zapewniając im tymczasowe mieszkanie i wyżywienie.

FOTO: Archiwum RMF