Czy czeka nas kolejny protest w służbie zdrowia? Niezadowolone z warunków kontraktów są wielkopolskie pielęgniarki i położne. Część z nich nie podpisała umów. Na razie nie grożą przerwaniem pracy, ale zgłaszają listę postulatów.

REKLAMA

Pielęgniarki pozazdrościły lekarzom efektów ich rozmów, zwłaszcza, że ich zdaniem, część ustaleń z ministrem zdrowia Leszkiem Sikorskim jest dla nich niekorzystna. Uważają, że przy podpisywaniu porozumienia z lekarzami rodzinnymi zapomniano o nich: Dostałyśmy taką umowę, z której by wynikało, że my także mamy świadczyć tę opiekę od godz. 18 do 8 rano. Jeżeli jedna grupa świadczeniodawców nie musi takiej opieki pełnić, to czemu miałybyśmy my akurat być traktowane nierówno - to tylko jeden z problemów.

Inne nie trudno odgadnąć – pieniądze. Pielęgniarki mówią, że w niektórych przypadkach zarabiają mniej, niż wynosi zasiłek dla bezrobotnych.

NFZ informuje tymczasem, że jest na etapie rozpoznawania problemu. Jeśli nie rozpozna go szybko, łatwo przewidzieć co w najbliższym czasie się stanie – przerabialiśmy to całkiem niedawno.

06:50