Ze względu na wyjątkowo mroźną a przede wszystkim śnieżną zimę w tym roku najprawdopodobniej zabraknie pieniędzy na remonty i łatanie dróg. Każdy dodatkowy centymetr śniegu oznacza miesięcznie kilka milionów więcej pieniędzy potrzebnych na odśnieżanie. Tymczasem pieniądze zarezerwowane na ten cel w budżetach samorządów a nawet Generalnej Dyrekcji Dróg Publicznych kończą się.

REKLAMA

Odśnieżanie jest priorytetem i na to pieniędzy nie zabraknie. Jerzy Śledź z Generalnej Dyrekcji Dróg Publicznych mówił jednak naszej reporterce tylko o drogach krajowych. Reszta dróg jest zarządzanych przez województwa, powiaty lub gminy i to one decydują ile pługów i piaskarek na nie skierować. Niestety, pieniądze kończą się już wszystkim, także dyrekcji krajowej. Teraz więc środki na odśnieżanie będą pobierane z budżetu remontowego. Co to oznacza łatwo przewidzieć: "Ilość robót, które należy wykonać w okresie letnim zostanie poważnie ograniczona. Może zabraknąć pieniędzy - już tak przesadnie mówiąc - na łatanie dziur w drodze" - mówił Jerzy Śledź. Według niego, w tej chwili drogi krajowe odśnieża 900 pługów i 400 piaskarek. Być może dyrekcja poprosi o pomoc wojsko jeśli zajdzie taka konieczność. Niestety nadal nieprzejezdnych jest 40 odcinków dróg krajowych.

foto Maciej Cepin RMF Wrocław

15:00