Christer Pettersson, jedyny człowiek oskarżony o zamordowanie w 1986 roku ówczesnego premiera Szwecji Olofa Palmego, a następnie uniewinniony, zmarł w Sztokholmie. Petterson miał 57 lat.

REKLAMA

Petterson - drobny złodziejaszek, alkoholik i narkoman większość życia spędził w sztokholmskich parkach. 16 września został przewieziony do szpitala, miał uraz czaszki. Zrobiono mu operację i umieszczono na oddziale intensywnej terapii. Nie odzyskał przytomności i w zmarł. Według komunikatu szpitalu Karolinska w Sztokholmie, przyczyną śmierci był wylew krwi do mózgu.

18 lat po morderstwie Palmego powszechnie szanowanego polityka, zbrodnia ta nadal pozostaje zagadką. Policja nigdy nie odnalazła broni, z której zabito premiera. A wszystkie "ścieżki", jakie przebadano, doprowadziły do nikąd.