Jeszcze w tym tygodniu łódzki sąd może rozpatrzyć zażalenie na areszt posła Andrzeja Pęczaka. Były baron SLD znalazł się za kratkami za przyjęcie mercedesa-łapówki od lobbysty Marka Dochnala.

REKLAMA

Na razie prokuratura nie zgodziła się, by poseł zobaczył się z rodziną.

Jeszcze niedawno poseł i lobbysta siedzieli w tym samym areszcie przy ulicy Smutnej w Łodzi. Ten ostatni został jednak przeniesiony do aresztu w Piotrkowie. Prawdopodobnie chodziło o to, by nie mógł on kontaktować się z posłem.

Przeprowadzka na pewno polepszyła standard życia za kratkami. W dwuosobowej celi ma łazienkę z toaletą i prysznicem, posiłki też jada w celi, a z Łodzi zabrał słynny już 15-calowy telewizor z plazmowym ekranem.