W 15. kolejce piłkarskiej ekstraklasy, koniec znakomitej passy GKS-u Bełchatów. Po siedmiu kolejnych zwycięstwach zespół Rafała Ulatowskiego przegrał u siebie z Legią Warszawa 0-1, po golu Macieja Iwańskiego z rzutu wolnego na sześć minut przed zakończeniem spotkania.

REKLAMA

Bramkarz Bełchatowa Łukasz Sapela puścił pierwszego gola od...753 minut. Po raz ostatni GKS stracił bramkę 18 września. Legia awansowała na pierwsze miejsce w tabeli przynajmniej do niedzieli, kiedy to dotychczasowy lider Wisła Kraków zagra w Wodzisławiu z Odrą

Twoja przeglądarka nie obsługuje standardu HTML5 dla audio

W Białymstoku, bez goli i emocji, gdzie Lechia Gdańsk remisując z Jagiellonią potwierdziła, że lepiej spisuje się w roli gości niż przed własną publicznością (14 pkt na wyjeździe przy dziewięciu u siebie).W Chorzowie, Ruch nie wykorzystał wielkiej szansy na "dogonienie" czołówki tabeli Wisły oraz Legii. Niebiescy "tylko"zremisowali z Koroną Kielce 0-0.

Pod kierunkiem Oresta Lenczyka, trzecie spotkanie z rzędu wygrała Cracovia. Tym razem na boisku w Sosnowcu, "Pasy" pokonały Piasta Gliwice 3-2.

Twoja przeglądarka nie obsługuje standardu HTML5 dla audio

Swojego drugiego gola w barwach Cracovii zdobył Radosław Matusiak. W drugim kolejnym meczu trafił do siatki Michał Goliński. Obu sprowadził pod Wawel, Orest Lenczyk.

Wyniki sobotnich spotkań ekstraklasy

Ruch Chorzów - Korona Kielce 0:0

Jagiellonia Białystok - Lechia Gdańsk 0:0

PGE GKS Bełchatów - Legia Warszawa 0:1

Cracovia Kraków - Piast Gliwice 3:2