Dwóch młodych mężczyzn: Amerykanin i Portorykańczyk, zostali ciężko ranni podczas porannej gonitwy byków w Pampelunie. Do szpitala trafiło także trzech innych śmiałków.

REKLAMA

Dzisiejsza gonitwa byków, trzecia w tegorocznych obchodach święta San Fermin, została uznana przez znawców za najdłuższą - trwała 12 minut - i najgwałtowniejszą od wielu lat.

Barwna fiesta zwana "sanfermines" przyciąga do Pampeluny tysiące turystów, którzy chcą oglądać emocjonujące biegi byków rozgrywane na wąskich uliczkach miasta. Każdego ranka wypuszcza się kilka zwierząt, które wieczorem giną podczas corridy na miejscowej arenie. Przed nimi biegną setki młodych ludzi, spragnionych mocnych wrażeń. Czasem przypłacają to śmiercią.

foto: Archiwum RMF

11:35