Chciałbym należeć do PZPR, bo uważam, że warto. Takie i podobne uzasadnienia wstąpienia do nieistniejacej już partii zawierały ankiety osób ubiegających się o czerwoną legitymacje, które znaleziono na podłodze budynku po byłych państwowych zakładach mięsnych w Olsztynie.

REKLAMA

Dokumenty ze zdjęciami i adresami ludzi zatrudnionych kiedyś w państwowych zakładach mięsnych leżały rozrzucone w opuszczonym budynku przy ulicy Lubelskiej. Obecnym jego administratorem jest firma Indykpol.

Teczki osobowe zebrali policjanci i przewieźli do komendy miejskiej. W tej sprawie prowadzone jest dochodzenie, bo – jak wyjaśnia rzeczniczka komendy – Indykpol nie powinien zostawić tam dokumentów, ale w jakiś sposób jakoś się one tam znalazły; czy ktoś je przeniósł czy one tam po prostu były jakoś zabezpieczone i ktoś się do nich dostał.

Rzeczniczka Indykpolu, powiedziała z kolei reporterce RMF w rozmowie telefonicznej, że wszystkie dokumenty z opuszczonego budynku zostały przewiezione do aktualnej siedziby firmy. Winni więc nadal są nieznani. Znani są za to sympatycy PZPR.

10:35