Cła, przesunięcie pieniędzy z funduszy na rozwój wsi na dopłaty bezpośrednie lub dopłaty dla rolników z własnego budżetu - takie propozycje znalazły się w zmienionym stanowisku negocjacyjnym Polski w sprawie rolnictwa. Rząd przedstawi te propozycje Brukseli, jeżeli polscy rolnicy nie dostaną 100-procentowych dopłat bezpośrednich.

REKLAMA

Nie wiadomo, czy wprowadzenie tych zmian oznacza, że Polska rezygnuje z ubiegania się o 100-procentowe dopłaty, bo członkowie Rady Ministrów unikali jasnej odpowiedzi w tej sprawie.

Najbardziej konkretna była minister ds. europejskich Danuta Huebner: Nie odchodzimy od niczego, ale patrząc realistycznie sprawa nie jest prosta, co już w tej chwili widać w czasie nieformalnych rozmów. Na pewno nie będzie łatwo - mówiła pani minister.

Wygląda więc na to, że oficjalnie rząd z żądania 100-procentowych dopłat nie wycofuje się, ale „pod stołem” będzie dyskutował nowe warunki dla rolników w zamian za niższe dopłaty. Tyle tylko, że te nowe warunki, które przyjął rząd także nie zachwycają Unii Europejskiej. Jaka jest szansa na to, by te nowe propozycje zostały przyjęte przez Komisję Europejską, o tym w relacji brukselskiej korespondentki RMF Katarzyny Szymańskiej-Borginon:

Dodajmy, że mimo wielu zaległości Polski i 9 innych krajów kandydujących do UE, Komisja Europejska rekomenduje oficjalne zaproszenie Polski do członkostwa we wspólnocie.

Foto: Archiwum RMF

12:40