Praca na czarno w Niemczech to od dziś znacznie większe ryzyko niż dotąd. U naszych zachodnich sąsiadów zgodnie z zaostrzonymi właśnie przepisami urzędnicy skuteczniej będą karać osoby pracujące nielegalnie.

REKLAMA

Praca na czarno będzie teraz traktowana jako przestępstwo, ale przepis ten dotyczy przede wszystkim tych, którzy podejmą się takiego zajęcia w różnego rodzaju firmach czy gastronomii. Osoby, które sprzątają u innych w domach, mogą najwyżej otrzymać mandat.

Do kontroli pracodawców i pracowników zatrudniono dodatkowo 2 tys. urzędników. To przede wszystkim celnicy, którzy w każdej chwili mogą wkroczyć na budowę do biura lub warsztatu. Kontroli nie będzie w prywatnych domach, choć takie obawy istniały jeszcze kilka miesięcy temu.