Francuscy socjologowie podnoszą alarm z powodu istnej epidemii niebezpiecznych zabaw wśród dzieci i młodzieży. Niedaleko Nantes pociąg ekspresowy rozjechał trzech 15-letnich chłopców, którzy organizowali coraz bardziej "modny" konkurs „silnych nerwów”. Próbowali przebiec przez tory przed pędząca lokomotywą.
Coraz bardziej rozpowszechniona w szkołach w całej Francji jest również "zabawa z chustą", która zakończyła się śmiercią około dziesięciorga dzieci w ostatnich kilku miesiącach. Zabawa ta stała się istną plagą w szkołach w całej Francji. Powoduje to niezliczone interwencje pogotowia ratunkowego. Ta „zabawa” polega na tym, że jedno dziecko zaciska drugiemu chustę na szyi aż do momentu, kiedy to ostatnie traci przytomność. Następnie rówieśnicy próbują ofiarę ocucić. Czasem to się jednak nie udaje. Z jednej strony chodzi o szukanie mocnych wrażeń, a z drugiej o rzekomy dowód odwagi. Część psychologów zauważa, że najmłodsi od zawsze wymyślali tego typu zabawy, bo nie zdają sobie sprawy z niebezpieczeństwa. Według specjalistów jednak skala tego zjawiska staje się niepokojąca, świadczy również o tym, że coraz więcej francuskich dzieci cierpi na zaburzenia nerwowe.
Rozmiary tego niepokojącego zjawiska stały się tak duże iż rodzice dzieci, które zginęły w czasie niebezpiecznych zabaw założyli w Paryżu specjalne stowarzyszenie.
22:40