"Nie dyktujmy innym, jak mają kochać Polskę" - wzywał Bronisław Komorowski podczas wystąpienia z okazji Święta Niepodległości przed Grobem Nieznanego Żołnierza. W uroczystościach wzięła także udział prezydent Litwy Dalia Grybauskaite. Wokół placu Marszałka Józefa Piłsudskiego zgromadziło się wielu mieszkańców stolicy.

REKLAMA

Prezydent zwrócił uwagę, że Polacy, którzy tak bardzo miłują wolność i gotowi są dla niej do najwyższych poświęceń, muszą uszanować na co dzień prawo innych ludzi do wyrażania ich własnych, czasem odmiennych przekonań. Nie celebrujmy wolności, nauczmy się ją praktykować na co dzień, nie tylko od święta, niech poszanowanie własnej i cudzej wolności będzie też obecne w naszym świętowaniu Dnia Niepodległości - apelował.

W rozległej polskiej przestrzeni wolności jest przecież miejsce dla różnych poglądów i różnych wrażliwości". Niech zwłaszcza 11 listopada ich manifestowanie odbywa się bez agresji i bez nienawiści, bez uzurpowania sobie przez kogokolwiek monopolu na Polskę - podkreślił.

Uczmy się doceniać to, co właśnie teraz robimy razem dla naszego kraju, to, co jest treścią naszego powszedniego dnia, co dopiero powstaje, na co my mamy dzisiaj wpływ - stwierdził.

Bądźmy dumni z naszej Polski, kochajmy nie tylko Polskę z obrazów i poematów, ale także Polskę realną i konkretną. Choć niewolną od błędów, to przecież naszą. Bo na tym właśnie polega poczucie niepodległości, radość ludzi wolnych. Kochajmy Polskę nie tylko przez miłość do ojczyzny, ale także szanując niepodległe i demokratyczne państwo polskie, nasze wspólne państwo - nawoływał prezydent.

Jak zaznaczył, także "ów listopadowy cud odrodzenia Polski stał się możliwy dlatego, że ówcześni przywódcy polityczni potrafili się ze sobą porozumieć w imię nadrzędnych polskich interesów". Nie kochali się nawzajem, ale kochali Polskę. To wystarczyło, żeby przezwyciężyć wzajemną nieufność, czasem nawet wrogość - dodał.

Jak zaznaczył, Polska to długi łańcuch obywatelskiego trudu, którego my, współcześni Polacy jesteśmy kolejnym ogniwem. Zdaniem prezydenta, ten depozyt niepodległości mamy nie tylko zachować, ale i pomnożyć, by służył kolejnym pokoleniom.

Od ponad 20 lat znowu żyjemy w Polsce wolnej, suwerennej, demokratycznej i bezpiecznej, właśnie takiej o jakiej marzyli i jaką budowali wielcy architekci roku 1918 - powiedział Komorowski.

Prezydent Litwy w Warszawie

W uroczystościach na placu Marszałka Józefa Piłsudskiego brała udział także prezydent Litwy Dalia Grybauskaite. Jest to dzień, w którym radość przeplata się z miłością i dumą ze swego kraju. Litwa zna cenę wolności. Dobrze zatem rozumie dzisiejsze uczucia Polaków - mówiła Grybauskaite.

Wieniec przed Grobem Nieznanego Żołnierza złożył premier Donald Tusk, w imieniu Sejmu marszałek Ewa Kopacz wraz z wicemarszałkami Jerzym Wenderlichem i Wandą Nowicką, a w imieniu Senatu marszałek Bogdan Borusewicz i senator Marek Rocki.

Uroczystość zakończyło odegranie "Marszu Pierwszej Brygady" oraz defilada.

Następnie m.in. prezydent Bronisław Komorowski złożył wieniec pod pomnikiem marszałka Józefa Piłsudskiego, który znajduje się w pobliżu placu imienia marszałka.

Prezydent Litwy Dalia Grybauskaite, przewodniczący Parlamentu Europejskiego Jerzy Buzek, przedstawiciele rządu oraz reprezentanci parlamentu, a także m.in. generalicja, duchowieństwo, weterani.