Prezydent Egiptu Hosni Mubarak wraz z rodziną doleciał z Kairu do Szarm el-Szejk nad Morzem Czerwonym - poinformowała AP. Agencja powołuje się na przedstawiciela lokalnych władz.

REKLAMA

Pierwsze informacje o opuszczeniu Kairu przez Mubaraka podała telewizja Al-Arabija. Agencja dpa pisała, że cel podróży prezydenta nie jest jasny. Nie wykluczała jednak, że mógł udać się do Szarm el-Szejk.

Wczoraj wbrew doniesieniom z obozu władzy, prezydent Mubarak nie podał się do dymisji. W wieczornym orędziu do narodu oświadczył, że przekazuje władzę swemu zastępcy, Omarowi Suleimanowi, ale nadal formalnie pozostanie na urzędzie.

Dziś egipska armia w nadanym w publicznej telewizji "Komunikacie nr 2" obiecała, że zniesie stan wyjątkowy i zagwarantuje wolne wybory oraz reformy zapowiedziane przez prezydenta Mubaraka. Zasugerowano też, by demonstranci rozeszli się do domów.

Mimo to w Egipcie kolejny dzień trwały protesty. Wczorajszy decyzja prezydenta rozwścieczyła demonstrujących, którzy od ponad dwóch tygodni domagają się ustąpienia prezydenta.

Tłumy Egipcjan świętują dymisję Mubaraka
Tłumy Egipcjan świętują dymisję Mubaraka
Tłumy Egipcjan świętują dymisję Mubaraka
Tłumy Egipcjan świętują dymisję Mubaraka
Tłumy Egipcjan świętują dymisję Mubaraka
Tłumy Egipcjan świętują dymisję Mubaraka
Tłumy Egipcjan świętują dymisję Mubaraka
Tłumy Egipcjan świętują dymisję Mubaraka
Tłumy Egipcjan świętują dymisję Mubaraka
Tłumy Egipcjan świętują dymisję Mubaraka