Uśmiechnij się - jesteś w ukrytej kamerze - mówią od kilku miesięcy przestępcom kieleccy policjanci. Od kwietnia 20 kamer bez przerwy monitoruje centrum miasta i okolice dworców stolicy regionu świętokrzyskiego. Po pół roku system już na siebie zarobił. Władze miasta zapowiedziały, że kamer będzie więcej.

REKLAMA

Z monitoringu zadowoleni są policjanci: „System jest rewelacyjny. W tych rejonach, w których działają kamery, do tej pory nie doszło do takiego przestępstwa, które byłoby nie ujawnione, a sprawcy nie zatrzymani” – powiedział RMF komendant miejskiej policji Tadeusz Winiarski. System zarobił na siebie już po sześciu miesiącach, bo nie trzeba wydawać pieniędzy na remonty zniszczonych sklepów czy elewacji budynków. Co więcej, monitoringiem interesują się włodarze okolicznych gmin. Burmistrz pewnej niewielkiej miejscowości z 2000 mieszkańców już zbiera pieniądze na instalację systemu.

Natomiast nasz trójmiejski reporter doniósł z kolei, że w Sopocie kamery pojawiły się na tamtejszym cmentarzu. Są to dwa przenośne urządzenia, które można montować w dowolnym miejscu. Obraz przekazywany jest drogą radiową do budynku Urzędu Miasta, gdzie w specjalnym pomieszczeniu dyżurują strażnicy miejscy. Kamery kosztowały w sumie ponad 30 tysięcy złotych i zdaniem urzędników w znacznym stopniu wpłynęły na poprawę bezpieczeństwa na sopockim cmentarzu.

foto RMF

12:30