Najważniejsze wydarzenie w historii polskiego narciarstwa - wczoraj w słoweńskiej Planicy zakończył się sezon 2000/20001, a Kryształowa Kula powędrowała w ręce zdecydowanego lidera Pucharu Świata - Adama Małysza. Konkurs zakończył się po pierwszej serii skoków. Druga ze względu na silny wiatr została odwołana. Następna szansa by zobaczyć skoki Małysza pojawi się dopiero w połowie listopada.

REKLAMA

Polak wygrał jedenaście z 21 rozegranych konkursów, zdecydowanie wyprzedzając Niemca Martina Schmitta i Fina Risto Jussilainena. Ostatnie zawody odbyły się wczoraj w Planicy na mamuciej skoczni Velikanka (K-185). Małysz zajął tam czwartą lokatę za Schmittem, Jussilainenem i Norwegiem Tommym Ingebrigtsenem. Dzięki niedzielnemu zwycięstwu Schmitt wygrał klasyfikację końcową w lotach, zdobywając 385 punktów i wyprzedzając Małysza zaledwie o pięć punktów. Nasz zawodnik nie czuł się jednak przegranym. "Cieszę się ze wszystkich zwycięstw w tym sezonie. Wiem, że dostarczyłem nimi przyjemności wielu osobom. Ale ludzie muszą zrozumieć, że nie jestem robotem i pewnego dnia przegram. Dużo pracowaliśmy nad techniką i całym przygotowaniem. W tym roku to się udało, zacząłem dobrze skakać, wszystko było bardzo dobrze dograne" - powiedział Małysz po zakończeniu konkursu, dodając jeszcze - "W najbliższym czasie chcę skoncentrować się na rodzinie. Jedyną rzeczą, której żałuję jest to, że nie mogę spędzać z bliskimi tyle czasu, ile chciałbym". Wczoraj odbyła się także ceremonia wręczenia trofeów za sezon 2000/2001. W uroczystości tej wziął udział Prezydent RP Aleksander Kwaśniewski, który udekorował trzech najlepszych skoczków sezonu pamiątkowymi medalami FIS.

Najlepszy sezon w karierze

Adam Małysz ma za sobą najlepszy sezon w sportowej karierze. Jako pierwszy Polak w historii wygrał prestiżowy Turniej Czterech Skoczni i zdobył Puchar Świata w skokach, wywalczył także dwa medale mistrzostw świata w narciarstwie, które w lutym odbyły się w Finlandii. Na dużej skoczni w Lahti zdobył srebrny medal, na średniej nie miał już sobie równych i zapewnił sobie tytuł mistrzowski. W sezonie 2000/2001 w zawodach PŚ występowało w sumie ośmiu polskich skoczków, choć punktowane miejsca zajmowało tylko czterech z nich. Oprócz Małysza w końcowych klasyfikacjach zapisali się: Robert Mateja, Wojciech Skupień i Łukasz Kruczek. Na skoczniach w zawodach PŚ stawali też: Marcin Bachleda, Tomasz Pochwała, Grzegorz Śliwka i Tomisław Tajner. Nie udało im się jednak zająć punktowanych lokat.

W ubiegłym tygodniu Małysz zapewnił sobie triumf w generalnej klasyfikacji Pucharu Świata. Jego największy rywal Martin Schmitt zrezygnował przedwczoraj z występu w konkursie drużynowym, by lepiej przygotować się do konfrontacji ze zdobywcą Pucharu Świata. Niemiec prowadzi przed Finem Risto Jussilainenem i Norwegiem Tommym Ingebrigtsenem. Adam Małysz z powodu niedyspozycji nie wziął udziału w skokach kwalifikacyjnych. Przedwczoraj w zawodach drużynowych - poszybował na odległość 218,5 metrów. Jest to najdłuższy skok w historii Polski. W klasyfikacji generalnej Pucharu Świata Małysz zdobył 1531 punktów. Jak czuje się teraz sam mistrz? Ma już serdecznie dość całego zgiełku wokół siebie, ale na narty może jeszcze patrzeć. Skakanie sprawia mu po prostu wielką przyjemność. Teraz jednak czas na urlopy.

Wyniki konkursu

1. Martin Schmitt (Niemcy) 217,6 pkt (218,0 m)

2. Risto Jussilainen (Finlandia) 217,0 (217,5)

3. Tommy Ingebrigtsen (Norwegia) 211,7 (218,5)

4. Adam Małysz (Polska) 211,0 (211,0)

5. Tami Kiuru (Finlandia) 205,2 (208,5)

6. Igor Medved (Słowenia) 198,7 (206,0)

.....

20. Robert Mateja 177,6 (188,0)

28. Wojciech Skupień 164,4 (177,0)

41. Łukasz Kruczek 127,5 (150,0)

Klasyfikacja końcowa po 21. konkursach

1. Adam Małysz (Polska) 1531

2. Martin Schmitt (Niemcy) 1173

3. Risto Jussilainen (Finlandia) 938

4. Noriaki Kasai (Japonia) 728

5. Janne Ahonen (Japonia) 686

6. Matti Hautamaeki (Finlandia) 648

7. Wolfgang Loitzl (Austria) 614

8. Stefan Horngacher (Austria) 566

9. Sven Hannawald (Niemcy) 462

10. Jani Soininen (Finlandia) 394

Klasyfikacja końcowa Pucharu Narodów

1. Finlandia - 680 pkt

2. Austria - 600

3. Japonia - 530

4. Norwegia - 460

5. Niemcy - 370

6. Polska - 260

7. Słowenia - 100

Najdłuższe skoki w historii

225 metrów - Andreas Goldberger (Austria), Planica 2000

224,5 - Thomas Hoerl (Austria), Planica 2000

219,5 - Tommy Ingebrigsten (Norwegia), Planica 1999

218,5 - Adam Małysz (Polska), Planica 2001 - rekord Polski

...

203 - Toni Nieminen (Finlandia), Planica 1994

...

201,5 - Robert Mateja (Polska), Harrachov

Biało-czerwona Planica

Planica została zupełnie zdominowana przez biało-czerwonych kibiców, było ich tam kilka tysięcy. Skoczkowi kibicował wczoraj także przebywający w Słowenii z wizytą roboczą prezydent Aleksander Kwaśniewski. Nie tylko na skoczni i trybunach Polacy zaznaczyli swoją obecność. W Planicy można sobie kupić na straganie Małysza na własność. Breloczki, zapinki, koszulki, czapki, kartki pocztowe, a wszystko to z wizerunkiem Adama. Ta akcja to pomysł klubu z Wisły, gdzie pierwsze kroki stawiał król wszystkich skoczni. "Zbieramy po prostu pieniądze na rozbudowę skoczni w Wiśle i na sprzęt sportowy młodych zawodników i głównie to jest celem tego całego przedsięwzięcia" - powiedział przedstawiciel firmy. Gadżety z Małyszem cieszą się powodzeniem nie tylko u Polaków, ale również Norwegów czy nawet Niemców.

foto RMF FM

10:20