"Kamil boi się stwierdzenia następca Adama, dlatego nie będę go używał. Ale ten obowiązek spada teraz na niego i będzie musiał przejąć ode mnie pałeczkę. On jest na to przygotowany, zwłaszcza po wygranym konkursie w Planicy" - uważa czterokrotny medalista olimpijski. W Planicy Adam Małysz zajął trzecie miejsce. Wygrał Kamil Stoch.

REKLAMA

Dla Kamila będzie ciężko żyć z tą presją. Wiem to doskonale po sobie, jak trudny jest to orzech do zgryzienia. Mam nadzieję, że Kamil sobie poradzi. Im szybciej tym lepiej. Pracuje z psychologiem, ma wokół siebie osoby, które są mu sprzyjające i dobrze mu życzą, dlatego wierzę, że da radę. Doświadczenie będzie robiło swoje - dodał czterokrotny mistrz świata i zdobywca PŚ. "Król Adam IV", jak nazywali go kibice, jest przekonany o tym, że jego kariera i sukcesy będą kontynuowane.

Jeśli odchodzę w momencie, gdy inny Polak wygrywa konkurs PŚ, wiem, że nie pozostawiam po sobie pustki. Mam nadzieję, że skoki narciarskie pozostaną sportem narodowym w naszym kraju - powiedział.

Małysz na mamucim obiekcie w Planicy oddał swój ostatni skok w karierze podczas zawodów Pucharu Świata.

Niektórzy przyjaciele Małysza ze skoczni specjalnie na jego pożeganie zapuścili wąsy
Niektórzy przyjaciele Małysza ze skoczni specjalnie na jego pożeganie zapuścili wąsy
Niektórzy przyjaciele Małysza ze skoczni specjalnie na jego pożeganie zapuścili wąsy
Niektórzy przyjaciele Małysza ze skoczni specjalnie na jego pożeganie zapuścili wąsy
Niektórzy przyjaciele Małysza ze skoczni specjalnie na jego pożeganie zapuścili wąsy
Niektórzy przyjaciele Małysza ze skoczni specjalnie na jego pożeganie zapuścili wąsy
Niektórzy przyjaciele Małysza ze skoczni specjalnie na jego pożeganie zapuścili wąsy
Niektórzy przyjaciele Małysza ze skoczni specjalnie na jego pożeganie zapuścili wąsy
Niektórzy przyjaciele Małysza ze skoczni specjalnie na jego pożeganie zapuścili wąsy