2 luksusowe auta, stanowisko do mini-golfa z 4 kijami i mnóstwo albumów, a wszystko za 0,5 mln zł. To ostatnie w tym roku zakupy szczecińskiego Urzędu Marszałkowskiego. Pieniądze pochodziły z funduszu na inwestycje i promocję turystyki w regionie...

REKLAMA

W przypadku samochodów promocję zapewni sama szanowna osoba marszałka, wożona limuzyną po kraju i zagranicy. A to, że auta kosztowały – bagatela – ponad 200 tysięcy, to już szczegół.

Interesujące jest także stanowisko do gry w golfa za 20 tysięcy. W polach golfowych jesteśmy najlepsi w kraju - mówią w Urzędzie Marszałkowskim. A skoro najlepsi, to golfa trzeba promować na targach wystawienniczych. Jest to jeden z elementów wystroju wystaw naszego województwa. Jedni gotują zupy, podają pierogi, a my mamy taki uniwersalny zestaw.... Do zestawu dołączono cztery kije aby, gdy stworzą się kolejki do gry, nikt się o nie pobił.

Na koniec albumy, foldery i ulotki – wszystko drukowane w SLD-wskiej drukarni, która dziwnym trafem wygrywa każdy przetarg marszałkowski. Za nie podatnicy zapłacili ponad 100 tysięcy.