Lublin ma kłopoty z renowacją starówki. Chociaż większość kamienic wymaga kapitalnego remontu, to niestety, miasto zarządzające nieruchomościami nie może go przeprowadzić. Problem leży we własności starych budynków.

REKLAMA

Większość starych budynków, które po wojnie zostały przejęte przez państwo, nie jest już własnością Lublina. Miasto jednak wciąż nimi zarządza, ponieważ wciąż nie zgłosili się prawowici właściciele.

Część z nich nie żyje, a spadkobiercy porozrzucani są po całym świecie. Ich szukanie ciągnie się latami, bo niektóre budynki mają nawet kilkunastu współwłaścicieli.

Nie możemy sobie pozwolić na jakieś generalne remonty, nie mając pewności, czy zostanie to zwrócone przez właścicieli. Jakiekolwiek nakłady powinny być czynione wyłącznie za zgodą właścicieli - mówi dyrektor Andrzej Jedziniak z Urzędu Miasta w Lublinie.

Zdarza się też, że właściciele budynków czekają aż miasto, na własny koszt, wyremontuje kamienicę i dopiero wtedy zgłaszają się po swoją własność. Problem nie dotyczy tylko Lublina. Podobnie jest np. w Krakowie, gdzie także wiele budynków niszczeje, czekając na swoich właścicieli.

12:50