O godzinie 20.45 w Gdańsku polscy piłkarze podejmą Włochów w trzeciej kolejce grupy 1 najwyższej dywizji Ligi Narodów. "Patrząc na mentalność i atmosferę, jestem spokojny o naszą reprezentację, bo jest silna. Przechodziła różne trudne momenty i zawsze potrafiła sobie poradzić" - zapewnił trener biało-czerwonych Jerzy Brzęczek.

REKLAMA

Dotychczas biało-czerwoni pokonali Bośnię i Hercegowinę 2:1 i ulegli Holandii 0:1, ale w roli gospodarzy jeszcze w tym sezonie Ligi Narodów nie grali. Mieli za to udaną "rozgrzewkę" z Finlandią w środę - zwyciężyli w Gdańsku 5:1, i to bez kapitana Roberta Lewandowskiego w składzie. Napastnik Bayernu Monachium nie wystąpił też w meczach z Bośnią i Holandią, ale w niedzielę powinien wrócić do gry.

Szkoda, że Lewandowski nie gra we Włoszech, bo to jest nie tylko absolutnie kluczowy piłkarz polskiego zespołu, ale także najlepszy w tym momencie napastnik świata - ocenił selekcjoner reprezentacji Włoch Roberto Mancini. Italia prowadzi w tabeli z czterema punktami, po zwycięstwie nad Holandią i remisie z Bośnią. Polska jest trzecia z jednym "oczkiem" straty.

Z Włochami Polacy zagrają po raz 17. Wygrać udało im się zaledwie trzykrotnie, a tylko raz w meczu o stawkę - podczas mistrzostw świata w 1974 roku. Siedem razy był remis, a sześć zwycięstw odniosła ekipa z Półwyspu Apenińskiego.

Brzęczek: Włochy to ścisła światowa czołówka

Włochy to bardzo dobra drużyna, ścisła światowa czołówka - przyznał trener piłkarskiej reprezentacji Polski Jerzy Brzęczek. Od naszego ostatniego meczu, a było to dwa lata temu w Chorzowie, który przegraliśmy 0:1 po golu w doliczonym czasie, nasi najbliżsi rywale rozegrali 16 spotkań, z których 14 wygrali i zanotowali dwa remisy. To świadczy o tym, jak ta drużyna się rozwinęła - skomentował Brzęczek.

Cieszę się z możliwości rozegrania tego spotkania, bo jestem bardzo zadowolony z tego, jak nasi zawodnicy obecnie się prezentują. Widać, że pod względem fizycznym wyglądają zdecydowanie lepiej niż we wrześniu - zauważył Brzęczek. Po mistrzostwach świata w Rosji, gdzie chyba nie wszyscy byliśmy zadowoleni jak nasza reprezentacja wygląda, czyli przez ponad dwa lata, dokonaliśmy pewnego przemeblowania, ale zachowaliśmy szkielet drużyny ze starszymi piłkarzami, których rola na boisku i poza nim jest bardzo ważna - wspominał.

Trener Polaków przyznał, że ma świadomość niedoskonałości i błędów w grze reprezentacji. Jesteśmy jednak na dobrej drodze i jestem zbudowany postawą całego zespołu i jego atmosferą. Wiadomo, że wygrane z silnymi rywalami podnoszą wartość drużyny, ale jestem spokojny. Zwycięstwa przyjdą w odpowiednim momencie, niemniej liczę, że doczekamy się go już w niedzielę. Doceniamy tego przeciwnika, jego wartość i jakość, ale jesteśmy na takim etapie, że możemy wygrywać z najlepszymi - ocenił.

Glik: Włosi grają fajną piłkę


Obrońca Kamil Glik, który wystąpił razem z Brzęczkiem na konferencji prasowej podkreślił, że ekipa z Półwyspu Apenińskiego zrobiła ostatnio bardzo duży postęp.

Oglądaliśmy i analizowaliśmy poprzednie spotkania Włochów, ale to nie jest najlepszy moment, aby wskazywać, gdzie widzimy ich silne i słabe punkty. Na pewno coś przygotowaliśmy, ale będzie to inna drużyna od tej, z którą mieliśmy okazję zmierzyć się dwa lata temu - zauważył. Włosi grają fajną piłkę, a ich wyniki pokazują, że jest to bardzo mocny team, na dzisiaj jeden z faworytów przyszłorocznych mistrzostw Europy. Czeka nas ciężkie spotkanie, ale jesteśmy dobrze przygotowani. Wszyscy weszliśmy w sezon po okresach przygotowawczych i możemy rywalom sprawić sporo problemów - dodał.

W kolejnych spotkaniach Ligi Narodów, które zaplanowano w środę, biało-czerwoni podejmą we Wrocławiu Bośnię i Hercegowinę, a zawodnicy z Półwyspu Apenińskiego zmierzą się w Mediolanie z Holandią.