Trzeba zerwać kontrakt na budowę obwodnicy Augustowa przez dolinę Rospudy. Prace muszą zostać wstrzymane jak najszybciej. Taką zaskakującą prośbę do ministra transportu wysłali urzędnicy Generalnej Dyrekcji Dróg Krajowych i Autostrad - dowiedział się nieoficjalnie reporter RMF FM.

REKLAMA

Wcześniej premier wstrzymał roboty w dolinie Rospudy, ale na dwóch odcinkach wciąż trwają prace, na razie ziemne. Jednak z każdym dniem rośnie suma pieniędzy jaką trzeba będzie zapłacić wykonawcy, jeśli Europejski Trybunał Sprawiedliwości zabroni budowy w dolinie Rospudy, co jest bardzo prawdopodobne.

Taki zakaz będzie oznaczał, że powstaną dwa odcinki ekspresowej trasy. A wtedy odszkodowanie według czarnego scenariusza będzie nas kosztować nawet 100 milionów złotych. Łatwiej byłoby dokończyć drogę za 2 lata, gdyby Trybunał przyznał rację Polsce, niż zostać z wyrwą w środku, bo obwodnicę Augustowa można wybudować albo przez dolinę Rospudy, albo w zupełnie nowym wariancie.

Ministra Transportu Jerzego Polaczka te argumenty nie przekonują. Mówi on, że za budowę oraz kontrakt odpowiada generalna dyrekcja i nie widzi powodów by wpływać na urzędników, aby zerwali kontrakt. Nie widzimy dzisiaj powodu, aby wpływać na dyrekcję generalną, co do zerwania tej umowy, która jest realizowana - mówi Polaczek.

Twoja przeglądarka nie obsługuje standardu HTML5 dla audio

Trudno powiedzieć, że popełniono błąd przy wyznaczaniu trasy, bo wszystkie analizy były rzetelne. Nie powinniśmy jednak rozpoczynać prac, szczególnie, gdy sprawą zajęła się Komisja Europejska.

17-kilometrowa obwodnica Augustowa ma przecinać 500-metrową estakadą na specjalnych słupach cenną przyrodniczo dolinę Rospudy, chronioną w ramach unijnego programu Natura 2000. Według drogowców to jedyny i najlepszy sposób, by zrealizować inwestycję. Mieszkańcy i władze Augustowa popierają budowę obwodnicy, skarżąc się na wieloletnie uciążliwości wynikające z międzynarodowego tranzytu przez centrum miasta.

Przeciw budowie protestują ekolodzy, którzy podkreślają unikatowy w Europie charakter torfowisk doliny Rospudy oraz konieczność ochrony siedlisk ptaków. Uważają, że obwodnicę można poprowadzić przez inne tereny.