Grupa 10 osób, działająca na zlecenie gangsterów z Pruszkowa, przemyciła do Europy 14 kg kokainy o wartość blisko 0,5 mln dol. Katowicka prokuratura skierowała do sądu akt oskarżenia w tej sprawie. Kurierom grozi do 15 lat więzienia.

REKLAMA

Oskarżeni to głównie młodzi ludzie, werbowani wśród bezrobotnych. Kurierzy przechodzili odpowiednie szkolenie, jak zachowywać się w czasie podróży, by nie wzbudzać podejrzeń. Szefowie gangu fundowali im wycieczkę do Chile lub Argentyny; tam kurierzy otrzymywali narkotyki, z którymi wracali do Pragi, gdzie w jednym z hoteli zorganizowano punkt kontaktowy.

Do Polski wracali już bez narkotyków, ale także bez wynagrodzenia – by nie wzbudzać podejrzeń otrzymywali je dopiero po jakimś czasie. Za każdy kurs gangsterzy płacili kurierom po ok. 1500 dol.

Narkotyki najczęściej przemycano w butach, ale także w paczkach kawy, czy w butelkach wina.

Główny organizator procederu, Tadeusz S., wciąż przebywa na wolności. Poszukiwany jest międzynarodowym listem gończym.

W odrębnym śledztwie wyjaśniana jest sprawa prania pieniędzy – kurierzy wywozili z kraju po kilkanaście tys. dol.

05:55