Rok ograniczenia wolności i przymusowej pracy - takiej kary żąda krakowska prokuratura dla doktor Ilony Rosiek-Koniecznej. Lekarka znana jest z określenia "Janosikowa". Kierując się odruchem serca przepisywała darmowe recepty dla ciężko chorych bezdomnych. Zdaniem NFZ wyłudziła w ten sposób 101 tysiecy złotych. Wyrok za tydzień.

REKLAMA

Przed krakowskim sądem zakończył się proces lekarki Ilony Rosiek-Koniecznej, która leczyła bezdomnych i została oskarżona o wyłudzenie pieniędzy z NFZ na podstawie sfałszowanych recept. Oskarżonej mogło grozić nawet 8 lat więzienia. Według prokuratury od grudnia 1998 roku do grudnia 1999 roku wystawiła ona łamiąc prawo ponad 2 tysiace w pełni refundowanych recept dla inwalidów wojennych. Tym samym doprowadziła NFZ do "niekorzystnego rozporządzenia mieniem" w wysokości ponad 101 tysięcy złotych. Prokuratura oskarżyła kobietę, że działała "z góry powziętym zamiarem w celu osiągnięcia korzyści majątkowej dla nieustalonych dotąd osób". Lekarka, która zyskała przydomek "Janosikowej", podkreśla, że bezpłatne leki przeznaczone były, żeby ratować zdrowie i życie bezdomnych i ubogich pacjentów. W czwartek prokurator wniosła o nadzwyczajne złagodzenie kary i wymierzenie oskarżonej kary 12 miesięcy ograniczenia wolności w postaci pracy na rzecz Fundacji, w której już działa. NFZ domaga się odszkodowania w wysokości strat, na jakie został narażony.

Twoja przeglądarka nie obsługuje standardu HTML5 dla audio

Obrońcy chcą uniewinnienia oskarżonej ale nie kwestionowali, że lekarka dopuściła się fałszowania recept. Podkreślali, że nie działa z góry powziętym zamiarem osiągnięcia korzyści majątkowej. Obrońcy przywołali ustawę o zawodzie lekarza, w której mowa, że najwyższym nakazem etycznym lekarza jest dobro chorego, a mechanizmy rynkowe, naciski społeczne i wymagania administracyjne nie zwalniają z przestrzegania tej zasady.

Twoja przeglądarka nie obsługuje standardu HTML5 dla audio

Lekarka wraz z mężem prowadzi w Krakowie hostel dla bezdomnych, w którym mieszka 30 osób. Wydaje też obiady dla kilkudziesięciu osób. Jej podopieczni korzystają z pomocy lekarskiej, a leki otrzymują z darów.