Strajk sektora publicznego sparaliżował Izrael. Protest jest wyrazem solidarności związków zawodowych z pracownikami urzędów lokalnych, którzy od miesięcy nie otrzymają wypłaty.

REKLAMA

Od godz. 7.30 - czasu polskiego - strajkują urzędy, sądy, służby graniczne, rynki finansowe, firma telekomunikacyjna Bezek, koleje, porty i lotniska, w tym międzynarodowy port lotniczy Ben Guriona pod Tel Awiwem. Owszem można tam wylądować - ale o starcie nie ma mowy.

Strajkują też niektóre banki i szpitale, kasy chorych, urzędy pracy, poczty, rafinerie i przemysł zbrojeniowy. Wyjątek to szkoły.