Warszawie rozpoczyna się IV Forum Społeczeństwa Informacyjnego Państw Europy Środkowej i Wschodniej. Weźmie w nim udział ponad 300 przedstawicieli rządów, parlamentarzystów oraz firm informatycznych, medialnych i telekomunikacyjnych z całej Europy.
Celem konferencji jest budowa europejskiego społeczeństwa informacyjnego, istotnego zarówno dla procesu rozszerzenia, jak i wewnętrznej integracji Unii Europejskiej. Aby ten cel osiągnąć trzeba stworzyć płaszczyznę porozumienia między przedstawicielami świata polityki i biznesu, najbardziej świadomymi szans Społeczeństwa Informacyjnego i ograniczeń, jakimi ono wciąż jeszcze podlega.
Jak mówi Borys Czerniejewski z Komitetu Badań Naukowych, społeczeństwo informacyjne to takie, w którym coraz większą rolę w produkcji odgrywa wiedza i ludzie, a nie czynniki materialne. Czy więc Polacy są już społeczeństwem informacyjnym. Z Borysem Czerniejewskim rozmawia Paweł Płuska:
P.P.: Czeka nas społeczeństwo informacyjne, które będzie się posługiwało telefonem komórkowym, w którym znajdą się wszystkie media komunikacyjne, począwszy od radia, poprzez telewizję a skończywszy na Internecie?
B.Cz.: Myślę, że ten efekt daje się już zaobserwować - rozwój telefonii komórkowej w Polsce postępuje bardzo szybko.
P.P.: Jak będzie wyglądało, Pana zdaniem, społeczeństwo informacyjne za 5, 10, 15 lat?
B.Cz.: Można powiedzieć, że przyszłe społeczeństwo będzie na pewno oscylowało gdzieś między Orwelowską wizją informacji totalnej i totalitarnej a wielką swobodą informacji: na przykład nadawanego przez każdego własnego programu telewizyjnego. Mówi się o tym, że każdy z nas będzie nie tylko konsumentem ale i producentem treści, w związku z tym będzie prosumentem.
Ogólnie wiadomo, że gigantem informacyjnym ukierunkowanym przede wszystkim na dostarczanie informacji są Stany Zjednoczone. Uczestnicy konferencji są zgodni co do jednego, Europa nie będzie gonić Ameryki. Według Tadeusza Zalewskiego z KBN, Stary Kontynent rozwinie się w nieco innym kierunku - będzie to połączenie idei Internetu z telefonią komórkową, wówczas otworzą się praktycznie nieograniczone możliwości dostępu do sieci, w tym do Internetu. Efekty tych działań są już widoczne, a o europejskim społeczeństwie informacyjnym będzie można mówić za 5 - 10 lat. Sebastian Szczęsny:
W trakcie konferencji zostanie przyjęty oficjalny dokument "Global Cities Dialogue" (inicjatywy Komisji Europejskiej), prezentujący dotychczasowy dorobek Europejskiego Społeczeństwa Informacyjnego oraz wskazujący priorytety jego rozwoju. Deklarację podpisze 10 miast z Europy Wschodniej. Erkki Liikanen zamierza zaproponować polskiemu rządowi całkowitą liberalizację telekomnunikacji, obniżenie cen połączeń telefonicznych oraz umożliwienie powszechnego dostępu do Internetu. Według Liikanena każdy stracony rok w tej dziedzinie to wieczność. Bruksela Katarzyna Szymańska-Borginon:
Warto w tym miejscu wspomnieć, że pod względem cen łącz internetowych Polska jest w ścisłej światowej czołówce. Tylko Japonia ma droższy dostęp do sieci. Nie ma jednak powodu do zmartwienia - jak twierdzi minister Szyszko ponad dwa miliony Polaków korzysta już z Internetu. Podobnego zdania jest Andrzej Wiszniewski, szef komitetu Badań Naukowych. Jak się szacuje w samej tylko Polsce średnio do Internetu ma dostęp co dwudziesty obywatel. Jednak zdaniem ministra Szyszko, Internet wcale nie jest tak niedostępny, a wkrótce będzie jeszcze lepiej, gdyż jak powiedział w porannym programie sieci RMF, niebawem zostanie zniesione koncesjonowanie dostępu do podstawowych usług internetowych. Miejmy nadzieję, że stanie się to jak najszybciej :-)
RMF FM 13:15