To jeszcze nie epidemia - ale widać bardzo wyraźny i szybki wzrost zachorowań. W październiku lekarzy zgłosili do warmińsko-mazurskiego Sanepidu 1250 zachorowań na grypę. Początek listopada jeszcze jeszcze gorszy - tylko w poniedziałek i wtorek do lekarzy zgłosiło się niemal 1600 chorych. Co gorsza, Sanepid potwierdził, że w 10 przypadkach chodzi o grypę typu A/H1N1. Elżbieta Łabaj z Wojewódzkiej Stacji Sanitarno-Epidemiologicznej w Olsztynie twierdzi, że o epidemii nie ma na razie mowy, ale z drugiej strony sytuacja jest coraz poważniejsza.

REKLAMA

Twoja przeglądarka nie obsługuje standardu HTML5 dla audio

Mieszkańcy regionu tymi danymi niespecjalnie się przejmują. W punkcie szczepień widać nieco większy ruch, ale na pewno nie są to masowe szczepienia.

Twoja przeglądarka nie obsługuje standardu HTML5 dla audio

Bo według mieszkańców Olsztyna na grypę najlepsze jest świeże powietrze i sprawdzone, domowe sposoby.

Twoja przeglądarka nie obsługuje standardu HTML5 dla audio

Ale sądząc po liczbie zachorowań - te "domowe sposoby" nie są zbyt skuteczne.