Wrócili po roku stanąć w miejscu, gdzie runął autobus. Rodziny ofiar i poszkodowani w wypadku pod Grenoble uczestniczyli w ceremonii odsłonięcie pomnika upamiętniającego tragiczną katastrofę z przed roku. Niektórzy do dziś z trudem poruszają się o własnych siłach.

REKLAMA

Twoja przeglądarka nie obsługuje standardu HTML5 dla audio

Przyjechali też podziękować tym, którzy ich ratowali.

Twoja przeglądarka nie obsługuje standardu HTML5 dla audio

Uroczystości rozpoczęła Msza Święta w katedrze Notre – Dame w Grenoble.

W Prefekturze Departamentu Isere odznaczono tych, którzy nieśli pomoc rannym Polakom. Złote i srebrne krzyże zasługi otrzymali przedstawiciele służb medycznych, miejscowy władz a także Polacy, którzy mieszkają w Grenoble. Jedną z takich osób była Agnieszka Kostrzewa, która po wypadku natychmiast zgłosiła się do szpitala i tłumaczyła lekarzom na język francuski to co mówili ranni Polacy.

Twoja przeglądarka nie obsługuje standardu HTML5 dla audio

Twoja przeglądarka nie obsługuje standardu HTML5 dla audio

W pobliżu miejsca katastrofy odsłonięto pomnik upamiętniający katastrofę. Jego bryła przypomina piramidę. Na niej umieszczono nazwiska 26 polaków, którzy zginęli w ubiegłym roku. Wcześniej rodziny modliły się w miejscu gdzie wrak autobusu stanął w płomieniach.

Twoja przeglądarka nie obsługuje standardu HTML5 dla audio

Wśród nich była także matka kierowcy, który prowadził autobus.

Twoja przeglądarka nie obsługuje standardu HTML5 dla audio

Wina kierowcy jest jednak bezsprzeczna. Wjechał na drogę ignorując 14 znaków zakazu wjazdu. Ale śledczy z Francji chcą wiedzieć czy przypadkiem do tragedii nie przyczynił się stan techniczny autobusu. Pierwsza ekspertyza wykazała usterki w układzie hamulcowym. Ale nie ma pewności kiedy one powstały. Czy na stromej drodze w wyniku gwałtownego hamowania czy może autokar z pielgrzymami wyjechał niesprawny już z Polski.

Francuzi zlecili wykonanie kolejnej ekspertyzy. Jej wyniki poznamy jesienią. Otrzymają ją również śledczy z Polski bo Prokuratura Okręgowa w Szczecinie prowadzi własne śledztwo w sprawie katastrofy. Przesłuchano wszystkich poszkodowanych, właściciela oraz pracowników firmy przewozowej. Pierwszą ekspertyzę otrzymali biegli z Instytutu Ekspertyz Sądowych z Krakowa. Oni mają przygotować własną opinię w sprawie wypadku na podstawie ustaleń śledczych z Francji oraz Polski.

Mimo upływu czasu o tej tragedii nie można zapomnieć – mówią Ci, którzy przeżyli katastrofę autobusu.

Twoja przeglądarka nie obsługuje standardu HTML5 dla audio

Psycholodzy, którzy zajmują się poszkodowanymi przyznają, że o wypadku trudno będzie zapomnieć.

Twoja przeglądarka nie obsługuje standardu HTML5 dla audio