Vincenzo Nibali (Bahrain-Merida) wygrał w Bormio 16. etap kolarskiego wyścigu Giro d'Italia i został pierwszym włoskim triumfatorem w setnej edycji imprezy. Prowadzenie utrzymał Holender Tom Dumoulin (Sunweb), choć do zwycięzcy stracił ponad dwie minuty.

REKLAMA

Nibali po zaciętym finiszu na ulicach Bormio wyprzedził Hiszpana Mikaela Landę (Sky), współtowarzysza akcji na zjeździe z ostatniej górskiej premii. Tuż za czołową dwójką na metę wpadł Kolumbijczyk Nairo Quintana (Movistar).

W czołówce znalazł się Czech Jan Hirt z polskiej grupy CCC Sprandi Polkowice, który przez cały 222-kilometrowy etap jechał w czołówce, a na mecie zameldował się na początku drugiej dziesiątki, ze stratą półtorej minuty do Nibalego.

Jadący w różowej koszulce lidera Dumoulin miał podczas etapu kłopoty żołądkowe, a na początku podjazdu na ostatnią górską premię musiał się zatrzymać i zejść z trasy z powodu gwałtownej biegunki. Holender stracił dwie minuty do grupy, w której jechali najgroźniejsi rywale i pomimo rozpaczliwej pogoni nie był stanie dogonić czołówki. Utrzymał co prawda pozycję lidera, ale ma już tylko 31 sekund przewagi na Quintaną i 1.12 nad Nibalim.