Opolska straż pożarna podsumowała koszty gaszenia wielkiego pożaru składowiska opon w Trzebiszynie koło Kluczborka. W listopadzie kilkudziesięciu strażaków przez 4 dni zmagało się z ogniem i gryzącym dymem. Straty oszacowano na 200 tys. zł.

REKLAMA

Podczas akcji zniszczona została duża część strażackiego sprzętu, zużyto także ogromne ilości środka pianotwórczego. Gdyby taki pożar powtórzył się w najbliższym czasie, opolscy strażacy musieliby prosić o pomoc kolegów z innych województw.

Po kilku godzinach gaszenia pożaru okazało się, że strażacy z Kluczborka sami sobie nie poradzą w walce z ogniem – z pomocą przybyli strażacy z Namysłowa, Kędzierzyna-Koźla, Opola i Nysy. Potrzebny był ciężki sprzęt, dużo środka pianotwórczego i ludzie. Non stop w akcji brało udział 40 strażaków.

Akcja mocno nadszarpnęła – i tak skromne – budżety strażaków. Do końca roku na pewno nie odtworzymy bazy środka pianotwórczego, nie odkupimy wszystkich węży, które uległy zniszczeniu i będziemy musieli to załatwić w przyszłym roku - mówi Bogusław Branicki z kluczborskiej straży pożarnej.

Dzięki wsparciu wojewody i starosty kluczborskiego uzupełniono minimalne rezerwy w sprzęcie, ale to nie wystarczyło, by pokryć koszty akcji gaśniczej, wyższe od strat spowodowanych pożarem.

13:30