Niewidomy student z Quebecu w Kanadzie i jego pies-przewodnik będą mogli uczęszczać na lekcje angielskiego. Wcześniej twierdzono, że jest to niemożliwe, ponieważ pies reaguje tylko na komendy wydawane w języku francuskim.

REKLAMA

39-letni student chciał się zapisać na zajęcia z angielskiego. Program 5-tygodniowego kursu zakładał, że w czasie ćwiczeń będzie używany wyłącznie język angielski. Władze uniwersytetu uznały, że obecność na zajęciach psa, do którego właściciel będzie musiał odzywać się po francusku, pogwałci tę zasadę i odesłały go z kwitkiem.

Mężczyzna nie dał jednak za wygraną. Zaczął rozważać złożenie pozwu przeciw uniwersytetowi za dyskryminację. Wcześniej sprawa została jednak nagłośniona przez media i władze uniwersyteckie zmieniły zdanie.