Po 3 miesiącach od słynnego pościgu przez Niemcy, Polskę i Ukrainę, 3 bandyci, którzy napadli na bank w Dolnej Saksonii i zabrali ze sobą 2 zakładniczki, wracają do Niemiec. Mężczyźni zrabowali ponad 240 tys. euro. Uciekali przez trzy kraje. Zatrzymani zostali dopiero po 15 godzinach, kiedy byli już na Ukrainie.

REKLAMA

Przestępcom postawiono zarzut dokonania napadu, porwania, nielegalnego posiadania broni oraz bezprawnego przekroczenia granicy. Mężczyznom grozi do 12 lat więzienia.

Sama ekstradycja odbyła się bez problemów. Niemcy informują, że pod tym względem współpraca ze stroną ukraińską układała się bardzo dobrze.

W ręce niemieckich służb trafiły także materiały ze śledztwa oraz ponad 240 tys. euro, które zrabowali mężczyźni. Teraz sprawą zajmie się prokuratura z Dolnej Saksonii.

Aresztowani twierdzą, że więzienie, w którym przebywali, jest raczej szkołą przetrwania. Jeden z bandytów skarżył się, że został pobity w więzieniu przez służbę porządkową. W tej sprawie ma być prowadzone odrębne śledztwo.

Foto: Archiwum RMF

08:45