Dwutlenek węgla - nie widać go i nie czuć, ale można na nim dobrze zarobić. W tym roku w Europie ruszył rynek handlu limitami zanieczyszczeń. Państwa produkujące mniej zanieczyszczeń będą mogły swój limit odsprzedać innym.

REKLAMA

Polska nadal czeka na decyzję Komisji Europejskiej w sprawie wielkości limitów emisji zanieczyszczeń dwutlenkiem węgla. Bruksela tłumaczy, że Polska nie przysłała wszystkich dokumentów.

Ministerstwo Środowiska ripostuje, że to władze Unii przeciągają sprawę, domagając się ciągle nowych wyjaśnień. Teraz czekamy na odpowiedz ze strony Komisji Europejskiej. Ma ona na to teoretycznie 3 miesiące. Myślę, że do końca stycznia powinna być już ostateczna odpowiedz - mówi dyrektor Wojciech Jaworski z Ministerstwa Środowiska

Dopiero po określeniu limitów będzie dokładnie wiadomo, kto i ile może zarobić na handlu dwutlenkiem węgla. Biorąc jednak pod uwagę fakt, że średnie zużycie energii na mieszkańca jest w Polsce o wiele niższe niż w krajach "starej" Unii Europejskiej, moglibyśmy zarobić pół miliarda euro.