Pierwszy w Polsce świadek koronny trafił do aresztu w Iławie na Warmii. Sławomir J. jest podejrzany o kradzieże samochodów. Tym razem to przeciwko niemu złożono obciążające zeznania. Zrobił to drugi z podejrzanych w tej sprawie.

REKLAMA

To właśnie dzięki zeznaniom świadka koronnego skazano dwóch porywaczy, którzy w 1998 roku uprowadzili nastolatka z Lubawy, a Sławomir J. przeszedł do historii, jako świadek koronny w polskim sądownictwie. Zeznawał przeciwko swoim kolegom, teraz historia się powtórzyła, jednak tym razem to Sławomir J. stał się ofiarą zeznań swojego kolegi. Jest podejrzanie o współudział w kradzieżach z włamaniami trzech samochodów. Za kradzieże samochodów Sławomirowi J. grozi kilka lat więzienia. Pójście za kratki będzie dla niego oznaczać ponadto większe nieprzyjemności ze strony współwięźniów, bowiem nie ma dla nich nikogo gorszego od człowieka, który wydał własnych kolegów. Świadek koronny to osoba, która złożyła zeznania przeciwko swoim kolegom z grupy przestępczej. W zamian za to jemu i jego rodzinie przysługuje policyjna ochrona. Może także liczyć na zmianę tożsamości, a nawet operację plastyczną. Posłuchaj relacji reportera sieci RMF FM Daniela Wołodźki:

19:45