Niepłodność jest tak samo poważną chorobą jak inne przewlekłe i ciężkie dolegliwości - przekonują, lekarze-specjaliści i posłowie opozycji. Domagają się, by ministerstwo uznało ludzi niepłodnych za osoby chore i współfinansowało leczenie.

REKLAMA

Obecnie Polska - obok byłych państw ZSRR - to państwo, w którym bezpłodni są według prawa całkowicie zdrowi.

Problem ten dotyczy aż 2 milionów Polaków, czyli co piątej pary. Mówi się o tym rzadko, ponieważ niepłodność wciąż uważana jest za coś wstydliwego.

Narażeni są na nią bardziej mężczyźni. Ze względu na obciążenia środowiskowe i tempo życia parametry nasienne w błyskawicznie spadają. Czarne prognozy przewidują, że za kilkadziesiąt lat większość mężczyzn będzie miała za słabe nasienie, by doprowadzić do zapłodnienia.

Niestety przewidywania te mają dużą szansę, by się sprawdzić, ponieważ zarówno kobiety, jak i mężczyźni bardzo rzadko decydują się na odpowiednią kurację. Powód? Pieniądze. Leczenie kosztuje dziesiątki tysięcy złotych.

Szansa na wpisanie niepłodności na listę chorób ma pojawić się w przyszłym roku. Ministerstwo nie wyklucza dofinansowania zarówno badań, leczenia jak i samego zapłodnienia in vitro, które jest najdroższą, ale i najskuteczniejszą metodą.

Foto: Archiwum RMF

07:30