Z roku na rok przybywa wniosków o wydanie pozwolenia na pistolet czy rewolwer. Z jednej strony, ludzie chcą w ten sposób zapewnić sobie poczucie bezpieczeństwa, ale z drugiej - to zwykła moda.

REKLAMA

W ostatnich latach coraz więcej Polaków chce się zbroić. W pierwszej połowie tego roku, tylko w samej stolicy o pozwolenia wystąpiło ponad 300 osób; na razie pozytywnie rozpatrzono niespełna 100 wniosków.

Aby otrzymać pozwolenie na broń, trzeba spełnić kilka warunków. Podstawowe wymogi to:

* wiek co najmniej 21 lat,

* niekaralność,

* badania lekarskie (także psychiatryczne),

* wywiad środowiskowy.

Na końcu trzeba umotywować wniosek o zezwolenie na broń – może to być np. fakt, że mieszka się w bardzo niebezpiecznej okolicy albo że przewozi się bardzo duże sumy pieniędzy.

Potem następuje egzamin. Na początek teoretyczny; później na strzelnicy trzeba się wykazać praktyczną znajomością obsługi bronią.

Oczywiście to wszystko dotyczy broni krótkiej, bo maszynowej w Polsce posiadać nie wolno. W przypadku broni myśliwskiej potrzebna jest dodatkowo opinia ze Związku Łowieckiego.

Co raz częściej jednak pojawiają się głosy, że prawo powinno zostać liberalizowane. Czy więc w Polsce nadszedł czas na zmianę przepisów? Posłuchaj relacji reportera RMF Jana Mikruty:

Nie tylko w Polsce coraz więcej osób chce legalnie posiadać broń. Problem ten od zawsze budził wiele emocji w Stanach Zjednoczonych. W tym tygodniu właśnie w tej sprawie pojawiły się nowe kontrowersje.

A zaczęło się od wygaśnięcia prawa obowiązującego od 10 lat, a zakazującego sprzedaży broni ofensywnej, głównie półautomatycznej. Administracja Busha nie uczyniła nic aby przedłużyć jego obowiązywanie.

Teraz z kolei w Kongresie i Izbie Reprezentantów pojawiły się inicjatywy, by unieważnić zakaz posiadania broni, obowiązujący w samym Waszyngtonie. Prawo to uważane jest za najbardziej restrykcyjne na terenie całych Stanów Zjednoczonych – broń mogą posiadać jedynie policjanci i osoby, które zarejestrowały ją przed 1976 rokiem.

Przeciwnicy tego nakazu uważają, że narusza on konstytucyjne prawo obywateli do obrony, zwolennicy - że pozwala ograniczyć przestępczość.

Dodajmy, że tylko w ostatnim roku w Waszyngtonie w wyniku strzelanin zginęło 14 dzieci.