Wczoraj w Wielkiej Brytanii rozpoczął się Londyński Tydzień Mody. To właśnie tam rozstrzygnie się, co będzie się nosić przyszłego lata. 60 pokazów odbędzie się w dość nietypowych miejscach, np. na boisku do krykieta, targu rybnym, parkingu czy też dworcu kolejowym.

REKLAMA

Londyński Tydzień Mody ma specyficzną reputację, może być bardzo kontrowersyjny, ale nie ma finansowej aureoli, jaką otoczone są podobne pokazy w Paryżu czy Mediolanie. Nie będzie więc w Londynie ani top modelek, ani największych kreatorów mody.

Rewię mody rozpoczęły pokazy zwiewnych, romantycznych kolekcji. Ich autorami są „dojrzewający” projektanci. Przeważały kreacje w kolorze koralowców, czernie i cekiny rodem z flamenco.

Publiczność odwiedzająca Londyński Tydzień Mody lubi śmiałe i ryzykowne pokazy młodych londyńskich twórców. Można tu natychmiast zyskać sławę, ale można też stracić z trudem zdobytą reputację.

Rys. RMF

07:50