Postawienia pod sąd prezydenta Jacquesa Chiraca żąda mer francuskiej stolicy. Bertrand Delanoe złożył odwołanie do sądu apelacyjnego od decyzji prokuratury, która umorzyła dochodzenie w tzw. "aferze herbatki i konfitur", w jaką zamieszany jest Chirac.

REKLAMA

Sprawa dotyczy czasów, gdy Chirac nie był jeszcze prezydentem Francji, tylko merem Paryża. Według znalezionych dokumentów wydawał on z miejskiej kasy równowartość 100 dolarów dziennie tylko na herbatę, kawę i konfitury. Trzy razy więcej płacił za owoce i warzywa.

Stołeczna prokuratura podejrzewa, że chodzi o naciągane rachunki, ale zdaniem prokuratora sprawa uległa już przedawnieniu. Inne zdanie ma jednak następcą Chiraca w paryskim ratuszu. Według niego, nie chodzi o zwykłe błędy w księgowości, tylko o celowe fałszowanie oficjalnych dokumentów.

12:40